Typy studentów jakiech spotkasz na każdym kierunku

Typy studentów jakiech spotkasz na każdym kierunku

Studenci – bardzo osobliwa grupa społeczna, składająca się przeważnie z młodych osobników (choć zdarzają się wyjątki), których głównym celem jest seks oraz pijaństwo, które ustępuje wraz z zakończeniem procesu zwanego studiowaniem.

Proces ten trwa około pięciu lat i polega on, mniej więcej, na tej sekwencji zdarzeń: impreza inicjująca nowy rok akademicki, kac, impreza, seks, kac moralny, impreza, kac, <…>, uprzytomnienie sobie zbliżającej się sesji, oglądanie filmów z małymi kotkami, nauka, sprzątanie, egzaminy, impreza wieńcząca koniec sesji, kac, poprawki, impreza, kac, juwenalia, megakac, ładna pogoda, sesja, impreza na koniec roku, kac, wakacje.

Wydawać by się mogło, że tutaj proces ten dobiega końca. Nic bardziej mylnego! Po wakacjach studenci powracają z impetem do miast, w których studiują i proces rozpoczyna się od początku. Zapętla się on około pięciu razy. Przy pomyślnych wiatrach.

Przedstawiona niżej klasyfikacja powstała, by określić hierarchię na każdym kierunku. Nawet najmniej licznym. Zawiera typy, które każdy z nas jest w stanie dostrzec i wyodrębnić. Niekiedy będą one minimalnie różniły się w zależności od regionu, ale główne założenia pozostają bez zmian.

„Wszystko mnie interesuje”

Student miliona kierunków, bo przecież nigdy nie wiadomo, co mu się w życiu przyda. Każdego roku udaje specjalistę wśród świeżaków i często używa sformułowania „na moim drugim kierunku”. Próbuje udawać, że wszystko ogarnia i nad wszystkim panuje. Sesja wszystko niszczy, ale to go nie zraża. Za rok spróbuje jeszcze innego kierunku, a nóż!

Czyhający na stypendia

Studenci tego gatunku charakteryzują się tym, że spotkać ich można w każdej kolejce, po każde stypendium. Świetnie się uczą – dla stypendium. Jak ten plan zawodzi – chcą bym dobrymi sportowcami – dla stypendium. Socjalne to też nie lada gratka, znają więc wszelkie zawiłości systemów prawnych, aby ich nikt nie oszukał.

Wieczny student 

Ten typ jest tak powszechnie znany, że nie trzeba go definiować. Każdy wie, o jakiego studenta chodzi. Powstały o nim nawet różnego rodzaju produkcje filmowe (wszystkie, które widziałam były tragiczne, więc nie polecam).

Odludek

Mój ulubiony typ, zaraz po bystrzaku. Outsider, samotnik, intrygujący i tajemniczy. Zwraca na siebie uwagę wyglądem oraz zachowaniem. Zawsze ze słuchawkami w uszach, hipsterskim kubkiem kawy w jednej dłoni i smartfonem w drugiej. Niechęć z dozą pogardy w spojrzeniu. Typ aspołeczny, ale jak kogoś do siebie dopuści – przyjaciel po grób.

Świeżak

Był nim każdy, ale nikt się do tego nie przyznaje. Cechy charakterystyczne: pyta o wszystko, gubi się, mówi „dzień dobry” starszym studentom. Nie zna takich pojęć jak:  sesja, kolokwium, dziekan, rektor, aula. Nie zna nazwisk prowadzących i nazw zajęć, które oni prowadzą. Umawia się zawsze w znanym miejscu. Ten typ lubi łączyć się w duże stada i razem poznawać życie studenckie. Na szczęście ten etap mija.

Pustak/Plastik

Przeważnie płci pięknej. Wymalowana, odpicowana, zna się na wszystkich kosmetykach i wie, jakie fryzury są modne oraz jaki kolor paznokci pasuje do niej. Niestety nie przekłada się to na wnętrze – w mózgu hula wiatr, na najprostsze pytanie nie zna odpowiedzi. Studia to czas szukania męża. Tworzy stada z podobnymi do siebie.

Pijawka

Nie chodzi na nic. Kiedy wyczuwa zbliżającą się sesję, staje się duszą towarzystwa oraz okazuje się Twoją bratnią duszą (bo przecież Ty chodzisz na zajęcia). Stara się Ci przypodobać i czepia się Ciebie, rzucając lakonicznie: „no pożycz notatki. Nie bądź taki”. Po pomyślnie zdanej sesji odczepia się. Unikać, jak się zjawi. Podobno posypanie solą pomaga.

Bystrzak

Zdaje się, że wie wszystko na każdy temat. Zna odpowiedzi na najtrudniejsze pytania, ratuje grupę z opresji. Nie boi się odezwać, kiedy profesor o coś zapyta. Nazywany kujonem, czasami nielubiany, bywa arogancki, sarkastyczny. Typ inteligentny, niestety coraz rzadziej spotykany i tępiony. Skarb!

„Nic nie umiem.”

Cała jego osoba zdaje się ukazywać to zdanie. Przed egzaminem potrafi tylko to z siebie wydusić. Prawdopodobnie i tak dostanie piątkę. Nigdy nic nie wie, nic nie umie, nic nie ma, niczego nie słyszał. Jak widzisz to masz ochotę wziąć i potrząsnąć. Takie napady ma tylko dwa razy w roku.

Asienaebaem

Każdy klub to jego drugi dom. Kiedy wchodzi do jakiegoś, barman wyciąga szkło i robi mu to, co najbardziej lubi. Z pamięci odtworzy playlistę wszystkich parkietów oraz ceny piw w poszczególnych pubach. Zna się z każdym panem taksówkarzem i żadnemu nie musi mówić gdzie mieszka. Zapytany o to, czym są dla niego studia odpowiada: „(?) Yyy. Jakie studia?”

Dodaj komentarz